Friday, January 12, 2007

krotkie opowiadanko skopiowane z googletalk ;p

mnie: hmmm... wchodzi Bila do piwnicy, zwykle jest tu ciemno lecz w odleglym kacie zauwazyla lekkie swiatelko. Zadrzalo jej serce postanowila jednak sprawdzic co tak swieci. Skradala sie cicho. Wtem z za jej plecow wyskoczyl zamaskowany mezczyzna. zrecznym ruchem zarzucil jej garote na szyje i zacisnal. Byl to smiertelny uscisk...
;;;;
Pani X: wow
;;;;;;
19:12 mow dalej ;;;;; fajne :D
;;;;;
19:13 mnie: Bartlomiej bo tak sie zwal owy czlowiek zdjal maske z glowy. Starannie oczyscil swoja zabojcza broń schowal ja do futeralu i wrzucil do plecaka.
Nastepnie wydostal sie droga ktora przybyla jego ofiara
19:14 nie pozostawil po siebie zadnego sladu, procz ciala...
wiedzial ze jest dobry w tym co robi
wybiegl z bloku i szybko pomaszerowal przed siebie
19:15 Nastepny dzien.
na miejscu tragedii mlodej dziewczyny zebralo sie duzo osob. ktos zadzwonil po policje...
ZAKOŃCZENIE 2 ;;

Pani X
: wtem Bila powstala niczym wampir, szatan we wlasnej osobie xD i rozpoczela nowe zycie :D zycie to bylo INNE niz wszesniej . . .
mnie: zbyt sci-fi ;p
Pani X: ;;;;
no to coo qw usmierciles mnie ;;;;;;;;;
19:17 mnie: HAHAHAH
policja zabezpieczyla miejsce zbrodni
jednak w nocy przybyl mezczyzna w wieku okolo 20 lat
19:18 porwal cialo ofiary
ktore nastepnie ozywil w swoim laboratorium
jego twor zwal sie Lilkenstein ;p



Imiona sa fikcyjne ;p

2 comments:

xxx said...

Z pewnością "imię" Lilkenstein jest najbardziej fikcyjne ;;;;;

Anonymous said...

Taa ;p tu wcale nie ma aluzji ;; zreszta wiesz te imiona zostaly pozmieniane ;;